Wybory, których dokonujesz w Until Dawn, mają bardziej dalekosiężne konsekwencje niż w większości innych gier typu survival horror: efekt motyla, na którym tak bardzo polega, jest bardzo skuteczny.
Bardziej niż wszystko, jego zdradzieckie rekolekcje wywołały więcej konsternacji niż być może cokolwiek innego. Kiedy bowiem płynął przed rozradowanymi prześladowcami, z każdym widocznym objawem niepokoju, kilkakrotnie zawracał nagle i rzucając się na nich, albo rozbijał ich łodzie na drzazgi, albo w konsternacji odpędzał ich na statek. . W jego pościgu uczestniczyło już kilka ofiar śmiertelnych. Ale chociaż podobne katastrofy, jakkolwiek mało zranione na brzegu, nie były niczym niezwykłym w łowisku; jednak w większości przypadków wydawało się to piekielną premedytacją Białego Wieloryba o okrucieństwie.
Jego trzy łodzie płoną wokół niego, a wiosła i ludzie kręcą się w wirach; jeden z kapitanów, chwytając linę za złamany dziób, rzucił się na wieloryba, jak pojedynkujący się z Arkansas na swego wroga, na ślepo szukając sześciocalowym ostrzem, by dotrzeć do głębokiego życia wieloryba. Tym kapitanem był Achab. I wtedy to było, że nagle, wyciągając pod siebie swoją sierpowatą dolną szczękę, Moby Dick zerwał nogę Achaba jak kosiarka źdźbło trawy na polu. Żaden Turban w turbanie, żaden wynajęty Wenecjanin czy Malaj nie mógłby go zaatakować z pozorną złośliwością. Nie było więc powodu, by wątpić, że od czasu tego niemal śmiertelnego spotkania Achab pielęgnował dziką mściwość wobec wieloryba, tym bardziej uległ temu, że w jego szaleńczej chorobie w końcu zaczął się z nim identyfikować, a nie tylko nieszczęścia cielesne, ale wszystkie intelektualne i duchowe rozdrażnienia.
Nie jest prawdopodobne, aby ta monomania w nim pojawiła się natychmiast dokładnie w momencie jego cielesnego rozczłonkowania.
Potem, rzucając się na potwora z nożem w dłoni, dał się ponieść nagłej, namiętnej, cielesnej wrogości; a kiedy otrzymał uderzenie, które go rozdarło, prawdopodobnie poczuł bolesną ranę ciała, ale nic więcej. Jednak kiedy przez to zderzenie zmuszono do zawrócenia w stronę domu i przez długie miesiące, dni i tygodnie, Achab i udręka leżeli rozciągnięci razem w jednym hamaku, okrążając w środku zimy ten ponury, wyjący przylądek Patagonii; wtedy było tak, że jego rozdarte ciało i pocięta dusza zlewały się nawzajem; i tak wtrącający się, doprowadzał go do szaleństwa.
Że dopiero wtedy, w drodze powrotnej, po spotkaniu, ogarnęła go ostateczna monomania?
Egipska klatka piersiowa, a ponadto nasiliła się jego delirium, że jego koledzy byli zmuszeni zasznurować go szybko, nawet tam, gdy płynął, szalejąc w swoim hamaku. W kaftanie bezpieczeństwa rzucił się na szalone kołysanie wichury. A kiedy wbiegał na bardziej znośne szerokości geograficzne, statek, z rozłożonymi łagodnymi żaglami ogłuszającymi, płynął przez spokojne tropiki i, jak się wydaje, na wszelkie pozory.
To, że dopiero wtedy, w drodze powrotnej, po spotkaniu, ogarnęła go ostateczna monomania, wydaje się prawie pewne z faktu, że w przerwach podczas podróży był szaleńcem; i chociaż nie miał nogi, to jednak w jego egipskiej piersi czaiła się taka siła życiowa, a ponadto została spotęgowana przez jego majaczenie, że jego koledzy byli zmuszeni zawiązać go szybko, nawet tam, gdy płynął, szalejąc w swoim hamaku. W kaftanie bezpieczeństwa rzucił się na szalone kołysanie wichury. A kiedy wpłynął na bardziej znośne szerokości geograficzne, statek z rozłożonymi łagodnymi żaglami ogłuszającymi płynął przez spokojne tropiki i, jak się wydaje, delirium starca wydawało się pozostawione za nim wraz z falami Przylądka Horn.
Ludzkie szaleństwo jest często przebiegłą i najbardziej kocią rzeczą. Kiedy myślisz, że uciekło, mogło zostać przemienione w jakąś jeszcze subtelniejszą formę. Pełne szaleństwo Achaba nie ustąpiło, lecz pogłębiło się; jak niesłabnący Hudson, kiedy ten szlachetny Northman przepływa wąsko, ale niezgłębienie przez wąwóz Highland.
W tym jednym celu posiadał teraz tysiąc razy większą moc niż kiedykolwiek przyniósł mu zdrowy rozsądek na jakikolwiek rozsądny przedmiot.
Boże, straszne szaleństwo już minęło; nawet wtedy Achab, w swoim ukryciu, szalał. Ludzkie szaleństwo jest często przebiegłą i najbardziej kocią rzeczą. Kiedy myślisz, że uciekło, mogło zostać przemienione w jakąś jeszcze subtelniejszą formę. Pełne szaleństwo Achaba nie ustąpiło, lecz pogłębiło się; jak niesłabnący Hudson, kiedy ten szlachetny Northman przepływa wąsko, ale niezgłębienie przez wąwóz Highland.
Ale, podobnie jak w jego wąsko płynącej monomanii, nie pozostała ani jedna kreska z szerokiego szaleństwa Achaba; tak więc w tym szerokim szaleństwie nie zginęła ani jedna juta jego wielkiego naturalnego intelektu. To przed żywym czynnikiem, teraz stało się żywym instrumentem. Jeśli taki wściekły trop może się utrzymać, jego szczególne szaleństwo zaatakowało jego ogólne zdrowie psychiczne i niosło go, i skierowało całą skoncentrowaną armatę na własnym szalonym znaku.